Prezent na 18 urodziny

Dzisiaj Ola obchodzi swoje 18ste urodziny (Wszystkiego najlepszego !)

Z tej okazji przygotowaliśmy dla niej z Kamilem i Dawidem małą niespodziankę...



Pierwszy raz od dawna filmowałem...i znowu zaczyna mi się to podobać !

Z niedoskonałości ujęć zdaję sobie sprawę - nad zalewem kręciłem z ręki z włączoną stabilizacją w 24-105 , w Sandomierzu po raz pierwszy używałem steadicama z 28mm.
Po wielu próbach wyważenia go nadszedł kolejny problem którego nie udało mi się ogarnąć- steady strasznie się obracał, co nie do końca udało mi się opanować i widac to niestety na filmie  - momentami obraz ucieka w bok. Mam jednak nadzieję,że film się spodoba :)

A tutaj kilka zdjęć "spoza planu" : 

Wielkie podziękowania należą się Bartkowi za użyczenie steadycama. Gorąco polecam jego :

Fanpage 

Blog

Tradycyjnie, zapraszam na Facebook oraz do komentowania.

G36

Jeden z ostatnich nabytków Michała ;)

Wszystko zestawem 5DmkII+ 24-105 , z założonym filtrem polaryzacyjnym.

Jak zawsze zachęcam do komentowania i wyrażenia swojej opinii , po kliknięciu w zdjęcie otworzy się podgląd.

Swoja drogą ,co myślicie o nowym wyglądzie bloga?

Zapraszam także na Facebook 

People of Holbrook/Ipswich

Luźne portrety osób poznanych na ulicy/w pubie.

Zapraszam do komentowania :)

KLIK tutaj portrety  z Londynu mojego autorstwa .

Anglia 2013 - Dzień 3

Zaległości : 

Ogromne
Kolosalne
Gigantyczne
Astronomiczne
Bezkresne
Niezmierzone
Mamucie...?

Prawie 2 miesiące od ostatniego postu. Niedobrze. Nawet słownik internetowy nie pomógł, dowiedziałem się przynajmniej,że "mamuci" jest synonimem "ogromnego"...

Co się działo ostatnie 2 miesiące? Stagnacja. Aparat leżał prawie nieużywany, ja zaś odstawiłem kompletnie bloga,sprzęt, i wszystkie strony związane z fotografia.

Podobno przerwa od zdjęć działa dobrze,powinna naładować nas nowymi pomysłami, ponownie przemyśleć te stare, dojść do nowych wniosków i poprawić stare błędy.

W moim przypadku skończyło się na tym,że pierwsze zdjęcia nijak wyjść nie chciały, a postprocess znowu zajmuje mnóstwo czasu. No ale, podobno to jak z jazdą na rowerze...nie da się zapomnieć :)

Wrzucam zdjęcia z ostatniego dnia w Anglii - niewiele,ponieważ powinno to być już dawno opublikowane. Jeszcze kilka zdjęć i temat tego wyjazdu będzie można uznać za zamknięty.

Co mnie cieszy?  To,że mimo tak długiej nieobecności tutaj, dalej codziennie dość sporo osób tu zagląda . Dziękuję Wam, jest to motywacja dla mnie do dalszej pracy.

Jeśli jesteście chętni do współpracy, chcecie mieć ciekawy portret, zdjęcie ze swoją drugą połówką, fotkę auta lub cokolwiek innego -zapraszam do zakładki kontakt u góry bloga,jestem otwarty na propozycję. :)

Stay tuned !